www.czoperone.net

zasad1992

Jak na dzień dzisiejszy to piotrusie jadą.suchar co jest z tobą jak do tej pory to wszystko u ciebie na nie ... czyżby ...pantofelek...

suchar

pantofelek?ależ skąd. Tu się nic nie zmieni.Po prostu te 2 tygodnie przed to nic tylko bieganina i załatwianie to tort ,to świadkowie, zaproszenia itd. ale po 3 marca nie ma problema żeby się puścić Laughing

do Liberca oczywiście.

krasnal

To tak dla przypomnienia - jutro Babylon od 18 do bólu Laughing

Czy Piotrusie jadą?? Może ktoś ze Zgorzelca też dołączy??

krasnal

Ze względu na natłok chętnych i multum zgłoszeń nie jesteśmy wstanie ogarnąć tego logistycznie. Z tego też względu rezygnujemy z wyjazdu i nie podejmujemy się organizacji czegokolwiek w przyszłości.

Dziękuję za uwagę. Bez odbioru.

Młody

Wydaje mi sie po pewnych wydarzeniach jakie miały miejsce w nie odległej przeszłości, mam na myśli tutaj spotkanie w Miłkowie oraz niedoszłe spotkanie w Libercu, że coś tu nie jest w porządku. Być może nie coś a ktoś. Ja sam nie oferowałem się na te spotkania, bo w dwóch miejscach już byłem, ale ci którzy tak chętnie się "spotykaja" powinni się zastanowić zanim sie umówią. Popieram tutaj Krasnala i Kasię i jednoczęsnię uważam, żeby w tym postanowieniu wytrwali. Dam sobię głowie przy samej pupie ściąc, że gdyby to zaproponował inny "organizator" to większość by z językiem na brodzie jak w ogień poleciała... Nie będe tu rzucać ksywami (za wyjątkiem brody, ale to przypadek), bo to nie donos, ale sądze że wszyscy wiedzą o co i o kogo chodzi, jeśli nie to polecam przeczytanie kilkunastu postów.

mosiu VN-800 · Gość

Masz Młody rację ze niewyszły nam ostatnie i spotkania, czy imprezy.
Sam czuję sie skarcony Embarassed

Tyle tylko iż nie raz bywa tak że mam chęć gdzieś sie pojawić a później....... no cóż życie praca, dom itd.
Całkiem źle z nami jeszcze nie jest, spotkaliśmy się w Kaprysie, pojechaliśmy do Drezna, na Moto-bajzlu też byliśmy w grupie ( i to nie jednej Very Happy

)

Młody · Wysłany: 01 Mar 2007 22:15 Temat postu:

No ja się moge jedynie cieszyć, że temat nie został potraktowany protekcjonalnie i dał co nieco do pomyślenia. Chciałem tylko zasygnalizować, że należy się bardziej przyglądać planowanym wyjazdom czy też spotkaniom.

ADAM 66- VN 2000 · Wysłany: 02 Mar 2007 21:53 Temat postu:

Tak nasygnaliłeś że Suchar płakał będzie przed ołtarzem Crying or Very sad

... Krzyk o Liberec...a na ostatnią drogę Wink

do Suchara-bikera nie jedziesz...??? Oj do dupy... Embarassed

suchar · Wysłany: 02 Mar 2007 22:09 Temat postu:

Siemianowice!!Płakał tom raczej nie będę :) Płacze jak okularów na sprzęta nie wezmę to wtedy aż łzy po plecach mi lecą Very Happy

Tym bardziej przed ołtarzem bo tam się nie wybieram .Tylko USC w moim przypadku.A ten basen przydałby mi się przed tym ślubem bo łapki bym domył a tak godzinkę musiałem szorować